Jakże smutna i strapiona
Była Ta błogosławiona
Stabat Mater
Stabat Mater
Matko Boska Złota Pani Jastrowska
pobladłaś Synek w ramionach drży
my – jak gawiedź Judei – przechodzimy oschli
jeden tylko łotr z krzyża upomina
grzechy nasze wygasiły Twe oblicze
więc przed Tobą pełen winy milczę
modlę się milczeniem by w tej ciszy
nie uronić ani kropli Twoich myśli
jeszcze przed chwilą na ulicy w domu
nie wybaczyłbym z pewnością nikomu
lecz teraz jakże bym mógł złością się unosić
kiedy mnie Mamo o zgodę prosisz
spojrzenie Twoje jest sumieniem naszym
wołaniem Pana przez pustynię czasu
w Twych oczu smutnym świetle
Zbawiciel patrzy w moje serce
Bóg zapłać
OdpowiedzUsuńZwiedzaliśmy klasztor, na którego bramie był fresk przedstawiający Jezusa i Maryję prowadzących ze sobą dialog. Gdy zakonnik wyjaśniał mi znaczenie słów wypowiadanych przez nich, słyszałem angielski. Nie pojmowałem każdego słowa, ale intuicyjnie wiedziałem, o czym mówił.
OdpowiedzUsuńMaryja mówiła:
„Synu, wybacz im”,
prosząc Jezusa za ludzkość, a Jezus odpowiadał:
„Nie, ich serca są zatwardziałe. Nie przebaczę im”.
Dialog ten powtarzał się trzy razy. Gdy po raz trzeci Maryja zwróciła się z tą samą prośbą do Jezusa, dodała:
„Synu, ze względu na Mnie przebacz im”.
Wtedy Jezus odpowiedział:
„Ze względu na Ciebie przebaczę im”.
Duch Święty sprawił, że słyszałem ten dialog tak, jakby był on o mnie. Zamiast „im”, słyszałem „jemu”. To za mnie Maryja błagała swojego Syna o wybaczenie. To moje serce było zatwardziałe.
Wizyta w serbskim klasztorze dała mi łaskę odkrycia Jezusa jako mojego Pana i Zbawiciela, dzięki Maryi. Wiedziałem, że potrzebuję przebaczenia grzechów i przemiany swojego serca.
https://milujciesie.pl/od-niewierzacego-wykladowcy-do-pustelnika.html?fbclid=IwAR0K8wzxqixeKXfXe-HvO_b9kcaN62KwLHk5oVntW9kkTOfHfMv8vX8aCDE